Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy moja opowieść jest fajna? |
Suuuuuuuuuuper!!! |
|
0% |
[ 0 ] |
Bardzo dobre |
|
0% |
[ 0 ] |
Fajne |
|
0% |
[ 0 ] |
Może być |
|
0% |
[ 0 ] |
Takie sobie |
|
100% |
[ 1 ] |
Słabe! |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 1 |
|
Autor |
Wiadomość |
Danielosik
Junior-Member

Dołączył: 07 Gru 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:06, 14 Gru 2009 Temat postu: Przygody Bubka (cz.1) |
|
|
Opowiadanie "Przygody Bubka"
Pierwsza część:
Bubek biegł potykając się o kamienie ,neutralizator do nauczycieli wystawał mu z pod kurtki ,a buty z rakietkami odrzutowymi już dawno nie działały. Kiedy w końcu dotarł na miejsce spojrzał w górę i zobaczył ogromny budynek sięgający ponad niezbyt wysoko znajdujące się chmury.
-Metroan - powiedział sam do siebie Bubek - jedyny budynek w town od początku XXVI wieku do końca XXVIII wieku ,od tego czasu do obecnego 3145 roku czyli do 1139 roku istnienia CP town ma wiele budynków.
Młody pingwin podszedł do budki elektronicznej (służącej wtedy do naładowania obecnych telefonów) ,podłączył neutralizator i wpakował całą energię w drzwi budynku. Wszystkie światła zaczęły zapalać się i gasić ,a drzwi otwierały się i zamykały. Ochroniarze podbiegli do włącznika prądu ,a w tym czasie Bubek strzelił w nich ze swojego neutralizatora wprowadzając ich w stan hibernacji na 12 godzin. Przebiegając przez kolejne pomieszczenia naładowywał energią coraz to kolejne włączniki prądu. Kiedy w końcu dobiegł do windy pojechał na ostatnie czyli 294 piętro i wybiegając z niej wyłączył z gry również i windę jednym szybkim strzałem. Wybiegając na taras wyjął z plecaka... pancerny laptop...Tym czasem szef i jego główny ochroniarz ,na próżno próbowali zatrzymać windę latającą w górę i w dół choć wysłali już kilku ludzi prawie nigdy nie używanymi schodami ,które zostały po zbudowaniu Metoranu w XXVI wieku to nie potrafili naprawić szkód po tym okropnym dzieciaku. Bubek spuścił laptop i patrzył jak znika w chmurach gdy usłyszał głos.
-Stój! - zawołał strażnik - jesteś aresztowany!
Pingwin już miał strzelić gdy powiał mocny wiatr i dzieciak wraz ze swoją bronią spadł w głąb odchłani.
CDN.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|